Sąd nie może we własnym zakresie rozstrzygać kwestii bezstronności sędziów | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Sąd nie może we własnym zakresie rozstrzygać kwestii bezstronności sędziów

Uniemożliwienie zaskarżenia postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego złożony w postępowaniu przed sądem drugiej instancji jest niezgodne z Konstytucją.

2 czerwca 2010 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał skargę konstytucyjną Instytutu Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „ORGMASZ” dotyczącą braku możliwości odwołania się od decyzji sądu w kwestii wniosku o wyłączenie sędziów w sprawach, w których przysługuje skarga kasacyjna.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 3941 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego złożony w postępowaniu przed sądem drugiej instancji, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.

O sprawie pisaliśmy już poprzednio. Skarżący, mając wątpliwości co do bezstronności składu sędziowskiego orzekającego w sprawie w drugiej instancji, złożył wnioski o wyłączenie sędziów. Wnioski te zostały jednak oddalone, zaś zażalenie na postanowienie o oddaleniu – odrzucone.

Skarżący doszedł do wniosku, że będący podstawą odrzucenia art. 3941 § 2 k.p.c. jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Jego zdaniem narusza on art. 45 ust. 1 Konstytucji, a w szczególności, wywodzone z prawa do sądu, prawo do rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd, oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji, ponieważ ogranicza możliwość skontrolowania postanowienia sądu drugiej instancji oddalającego wniosek o wyłączenie sędziego.

Trybunał uznał, że zarzuty skarżącego są zasadne, przy czym rzeczywistym problemem nie jest problem instancyjności, lecz zaskarżalności. Dlatego w tym zakresie konstytucyjną podstawę zarzutu tworzył art. 45, a nie art. 176 ust. 1 Konstytucji.

Trybunał podkreślił, że instytucja wyłączenia sędziego jest gwarancją bezstronności sądu oraz niezawisłości sędziowskiej, a także elementem budowy społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości i podnoszenia jego autorytetu. Dlatego niezbędne jest zachowanie szczególnej ostrożności w zakreślaniu granic swobody ustawodawcy w kształtowaniu instytucji wyłączenia sędziego, przy czym ważne jest stworzenie procedur, pozwalających z jednej strony na jej realne stosowanie, a z drugiej zapobiegających jej nadużywaniu.

Zarzuty wobec obiektywizmu czy bezstronności sędziego mają charakter sytuacyjny i nie ma znaczenia, na jakim etapie rozpoznania instancyjnego znajduje się sprawa. Wniosek dotyczy bowiem sędziego, z którym zainteresowany styka się po raz pierwszy na określonym etapie postępowania. Niezrozumiałe jest więc niesymetryczne ukształtowanie tego mechanizmu w ramach tej samej procedury, w odniesieniu do wniosków kierowanych w różnych instancyjnie stadiach postępowania – stwierdził Trybunał.

Rozprawie przewodniczyła sędzia TK Maria Gintowt-Jankowicz, a sprawozdawcą była sędzia TK Ewa Łętowska. Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.