Orzecznicza rewolucja – sąd dopuszcza sprzedaż alkoholu przez internet | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Orzecznicza rewolucja – sąd dopuszcza sprzedaż alkoholu przez internet

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 września 2022 r. (II GSK 2034/18) przełamał w miarę jednolitą linię orzeczniczą w przedmiocie zakazu sprzedaży alkoholu przez internet. Sąd ten uznał, że wykorzystanie internetu w celu sprzedaży napojów alkoholowych konsumentowi nie jest równoznaczne z naruszeniem art. 96 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przewidującego możliwość sprzedaży detalicznej takich produktów w punktach sprzedaży takich jak sklep branżowy, wydzielone stoiska lub pozostałe placówki samoobsługowe, w których sprzedawca prowadzi bezpośrednią sprzedaż alkoholu. Uzasadnienie wyroku NSA wciąż nie zostało opublikowane, jednak wyrok ten utrzymał w mocy wyrok WSA w Krakowie1, co wskazuje, że spodziewana jest zbliżona argumentacja i warto przyjrzeć się nowemu stanowisku orzeczniczemu wyrażonemu w uzasadnieniu WSA.

Dotychczasowa argumentacja sądów administracyjnych

Do tej pory wiodącym argumentem sądów administracyjnych był zamknięty katalog zezwoleń wymieniony w art. 18 ustawy. NSA w wyroku z 14 kwietnia 2011 r.2 podkreślił, że ustawodawca nie przewidział w tym przepisie możliwości wydania zezwolenia na sprzedaż alkoholu przez internet, ograniczając jego zakres wyłącznie do określonego punktu sprzedaży. Wykładnia rozszerzająca przepisu w tym wypadku stałaby w sprzeczności z celem ustawy, jakim jest ograniczenie dostępności alkoholu (art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy). Zdaniem sądu „zakaz sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet wynika wprost z treści ustawy” i przejawia się po pierwsze brakiem jednoznacznego dopuszczenia takiej sprzedaży, a po drugie brzmieniem preambuły. Tym samym wszelkie próby rozszerzenia zakresu dostępności alkoholu są wyrazem obejścia surowej regulacji odpowiednio kształtującej politykę społeczną.

W innym wyroku3 Naczelny Sąd Administracyjny wskazał przepisy prawa cywilnego, które w ocenie sądu wyraźnie rozstrzygają o braku możliwości składania zamówień na odległość i dowożenia alkoholu do zamawiającego. Zakaz ten zdeterminowany jest normą zawartą w art. 155 § 2 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którą „przy rzeczach oznaczonych co do gatunku, przeniesienie własności rzeczy, które stanowi rozporządzający skutek zobowiązującej umowy sprzedaży, następuje w chwili przeniesienia posiadania rzeczy”. Sąd wskazał, że to moment wydania nabywcy zakupionego towaru decyduje, w jakim miejscu zrealizowano umowę skutkującą przeniesieniem własności rzeczy. Wskazane przez klienta dowolne miejsce przy złożeniu zamówienia zakupu i dostawy alkoholu nie mieści się w punkcie sprzedaży, czyli sklepie, co bezwzględnie narusza warunki zezwolenia na sprzedaż detaliczną alkoholu. Zgodnie z przyjętym wówczas stanowiskiem NSA „wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie objętym zezwoleniem może odbywać się wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu”, uwzględniającym również konkretny adres punktu sprzedaży.

Reasumując swoje przemyślenia, sąd orzekł, że „niezależnie bowiem od tego, czy podmiot organizujący i prowadzący sprzedaż alkoholu z wykorzystaniem Internetu miałby zezwolenie na sprzedaż alkoholu w konkretnym sklepie, czy też w ogóle żadnego zezwolenia by nie miał, to opisane działanie nie mieści się w granicach zakreślonych ustawą o wychowaniu w trzeźwości”. Prowadzenie sklepu zbierającego zamówienia z wykorzystaniem internetu nie można uznać za dozwolone, bowiem skutek rozporządzający umowy sprzedaży ma miejsce poza tym punktem, co powoduje, że alkohol dostępny jest w nieograniczonej liczbie miejsc.

Sprzedaż alkoholu online jednak zgodna z przepisami ustawy

Do innych wniosków doszedł WSA w Krakowie, którego wyrok wydany 8 sierpnia 2018 r. uprawomocnił się dzięki oddaleniu przez NSA wniesionej skargi kasacyjnej. Zdaniem sądu w Krakowie ustawodawca nie uregulował żadnej z form sprzedaży napojów alkoholowych. W ustawie określono jedynie, że sprzedaż ma odbywać się w konkretnych punktach sprzedaży. W wyroku WSA opowiedział się za liberalną wykładnią przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości, w myśl której z faktu, że „w postanowieniach żadnego z przepisów ustawy nie zostały określone dozwolone bądź zakazane formy sprzedaży”, nie można wywodzić generalnego zakazu sprzedaży alkoholu za pośrednictwem internetu. Wykorzystanie internetu, w ocenie sądu, jest „dodatkową formą komunikacji przedsiębiorcy z potencjalnymi klientami, a więc jednym ze sposobów sprzedaży funkcjonującym w dzisiejszych realiach”.

Krakowski sąd zwrócił także uwagę na odmienny stan faktyczny w rozpoznawanej sprawie. Po pierwsze, w sytuacji przywołanej w wyroku z 14 kwietnia 2011 r. odmowa wydania zezwolenia nastąpiła wskutek wskazania we wniosku jako punktu sprzedaży „sklepu internetowego”, co jest sprzeczne z zamkniętym katalogiem punktów określonym w art. 96 ustawy. Po drugie, wyrok z 21 kwietnia 2016 r. dotyczył stosowania innego wzorca umowy niż regulamin witryny, którego postanowienia mają – jak się okazuje – decydujące znaczenie dla legalności prowadzenia internetowej sprzedaży napojów alkoholowych.

Czy o legalności sprzedaży decyduje... sklep?

Śladem poprzednich wyroków sądów administracyjnych w uzasadnieniu wyroku WSA w Krakowie powołano przepisy Kodeksu cywilnego. Sąd zgodził się ze stanowiskiem NSA, że przeniesienie własności rzeczy oznaczonej co do gatunku, jaką jest niewątpliwie alkohol, następuje z chwilą wydania rzeczy nabywcy, jednakże wskazał art. 454 § 1 k.c., który dopuszcza ustalenie miejsca świadczenia przez strony w umowie. W przywołanym w wyroku stanie faktycznym sąd wskazał, że przy zawieranej umowie między sklepem a konsumentem strony obowiązuje również regulamin witryny będący wzorcem umowy. Jedno z postanowień tego regulaminu stanowiło, że „w przypadku wybrania przez klienta opcji dostawy towaru pod wskazany adres, wydanie towaru klientowi następuje w momencie wydania przez sprzedawcę zamówionego towaru firmie kurierskiej”, a zatem na terenie sklepu. Sąd przyznał rację skarżącym, że zamówienie w drodze internetowej alkoholu wraz z jego dostawą do drzwi klienta nie narusza przepisów ustawy i mieści się w zakresie wydanego sklepowi zezwolenia na sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych. Należałoby zatem uznać, że to, czy sprzedaż alkoholu za pośrednictwem internetu jest w zgodzie z obowiązującymi przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zależy od treści zawartej umowy. Jeżeli umowa, w tym regulaminy, nie zawiera postanowień wyraźnie określających, że miejscem wykonania umowy jest wydanie towaru dostawcy w punkcie sprzedaży, prowadzenie takiej działalności przez sklep będzie uznane za niedozwolone i poskutkuje cofnięciem wydanego zezwolenia.

W wyroku wskazano, że istotne też jest, czy sklep zapewnia skuteczne mechanizmy kontroli sprzedaży alkoholu osobom pełnoletnim i trzeźwym. W ocenie WSA w Krakowie ten warunek został przez skarżącego spełniony, bowiem przy zakupie towaru należało podać dane osobowe zamawiającego, które przy odbiorze byłyby weryfikowane na podstawie okazania dowodu tożsamości przez kuriera. 

Wnioski

Po analizie uzasadnienia wyroku WSA w Krakowie z 8 sierpnia 2018 r. nasuwa się kilka wniosków.

Po pierwsze, argument uznający postanowienia regulaminu sprzedaży lub strony internetowej za rozstrzygające o legalności sprzedaży alkoholu przez internet nie wydaje się przekonujący. Idąc za tym rozumowaniem, dowolne ustalenia sprzedawcy co do miejsca wykonania świadczenia decydują w praktyce o tym, czy działa on zgodnie z zezwoleniem. Usuwanie wątpliwości wynikających z niejednoznacznych przepisów ustawy w drodze umowy stron stoi w sprzeczności z celem uchwalonego w 1982 r. aktu prawnego. Ustawodawca niewątpliwie miał zamiar ograniczyć swobodny dostęp do alkoholu, „uznając życie obywateli w trzeźwości za niezbędny warunek moralnego i materialnego dobra Narodu”4. Na przestrzeni ostatnich lat przepisy omawianej ustawy podlegały kilkukrotnym nowelizacjom, jednak mimo upowszechnienia się zawierania umów na odległość z możliwością dostawy do drzwi konsumenta, do tej pory nie wprowadzono warunków wyraźnie dopuszczających zakup alkoholu przez internet, co wydaje się zamierzonym działaniem ustawodawcy.

Po drugie, wątpliwe jest pozostawienie dostawcom obowiązku weryfikowania pełnoletniości i stanu trzeźwości. Odpowiedzialność karna za podanie nieletnim lub nietrzeźwym napojów alkoholowych spoczywałaby wówczas np. na kurierze. Wydaje się, że prawdopodobieństwo podania alkoholu osobom niespełniającym powyższych warunków jest nieco wyższe w przypadku dostawy alkoholu „do drzwi”, ponieważ niespełnienie ustawowych kryteriów będzie skutkowało obowiązkiem zwrotu zamówienia sklepowi przez kuriera. Niewykluczone, że taki niewygodny obowiązek będzie postrzegany przez dostawców jako trudność, którą nie wszyscy będą przezwyciężać.

Po trzecie, nietrafne wydaje się także porównanie przepisów sprzedaży hurtowej do tych regulujących obszar sprzedaży detalicznej alkoholu przez internet. Sąd uznał za niedopuszczalną odmienną wykładnię przepisów ustawy, która dopuszczałaby możliwość hurtowej sprzedaży internetowej alkoholu w przeciwieństwie do sprzedaży detalicznej. O ile w przypadku sprzedaży detalicznej wykładnia przemawiająca za możliwością wykorzystania w tym celu internetu wydaje się sprzeczna z intencją ustawodawcy, o tyle sprzedaż hurtowa z wykorzystaniem środków na odległość nie niesie za sobą istotnego ryzyka rozszerzenia powszechnego dostępu do alkoholu. W świetle ustawy obrót hurtowy napojami alkoholowymi stanowi „zakup napojów alkoholowych w celu dalszej ich odsprzedaży przedsiębiorcom posiadającym właściwe zezwolenia”. Oznacza to, że sprzedaż hurtowa odbywa się między przedsiębiorcami, a jej celem jest dalsza odsprzedaż alkoholu podmiotowi, który jest do tego uprawniony na podstawie stosownej decyzji administracyjnej. Taka aktywność nie wiąże się z naruszeniem wartości ustawy, którą jest wychowanie w trzeźwości społeczeństwa, bowiem składanie zamówień na dostawę alkoholu do hurtowni lub z hurtowni do sklepu w drodze innej niż w punkcie sprzedaży hurtowej umożliwia sprawne prowadzenie działalności sprzedaży hurtowej. Ponadto art. 9 regulujący sprzedaż hurtową alkoholu nie ogranicza takiej sprzedaży do wskazanych punktów sprzedaży w przeciwieństwie do art. 96, który wskazuje wprost takie zawężenie przy sprzedaży detalicznej. Tym samym argument sądu za jednolitą wykładnią przepisów obu typów sprzedaży nie powinien spotkać się z aprobatą.

Warto dodać, że próbę nowelizacji „niedostosowanej do obecnych realiów rynkowych” ustawy podjęła grupa 29 posłów, wnosząc projekt jej zmiany polegający na jednoznacznym dopuszczeniu sprzedaży i dostawy napojów alkoholowych przez „podmioty posiadające zezwolenie (...), w tym podmioty, których działalność polega na dostarczaniu żywności na imprezy zamknięte organizowane w czasie i miejscu wyznaczonym przez klienta, na podstawie umowy zawieranej na odległość”5. Prace legislacyjne jednak zatrzymały się na pierwszym czytaniu w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, a od 15 lipca 2020 r. nie odnotowano żadnych zmian w przebiegu procesu legislacyjnego w zakresie tego projektu. Możliwe, że wyrok NSA z 8 września 2022 r. da impuls do dalszych dyskusji przed Sejmem i ożywi procedurę zmiany czterdziestoletnich przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Niewątpliwie oba wyroki stawiają w korzystnym świetle działalność zarówno przedsiębiorców prowadzących sklepy oferujące możliwość zakupów przez internet, jak i samych konsumentów, którzy bez konieczności wychodzenia z domu mogą dokonać zakupu alkoholu. Najmniej usatysfakcjonowane sentencją orzeczenia mogą być organy jednostek samorządu terytorialnego, których dotychczasowa praktyka odmowy lub cofnięcia zezwolenia na sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych została prawomocnie podważona. Jednak przełamanie dotychczasowej linii orzeczniczej prawomocnym wyrokiem NSA nie przesądza o zajmowaniu odmiennych stanowisk przez sądy i organy administracyjne, gdyż polski system prawny nie jest oparty na systemie precedensowym. Mimo to wyrok ten pozostaje silnym argumentem w rękach przedsiębiorców w razie postawienia zarzutów naruszenia przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Jolanta Prystupa, praktyka transakcji i prawa korporacyjnego oraz praktyka life science i ochrony zdrowia kancelarii Wardyński i Wspólnicy

 


[1] Wyrok WSA w Krakowie z 8 sierpnia 2018 r., III SA/Kr 493/18.

[2] Wyrok NSA z 14 kwietnia 2011 r., II GSK 431/10.

[3] Wyrok NSA z 21 kwietnia 2016 r., II GSK 2566/14.

[4] Preambuła do ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

[5] Projekt ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, druk nr 486.