Nowe narzędzie do walki z wykluczeniem cyfrowym | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Nowe narzędzie do walki z wykluczeniem cyfrowym

Ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych pozwoli dostarczać tani i szybki Internet mieszkańcom słabo zurbanizowanych terenów wschodniej Polski.
17 lipca 2010 r. wchodzi w życie ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, będąca realizacją przyjętego przez rząd „Planu stabilności i rozwoju” oraz programu „Cyfrowa Polska”. Ich celem jest upowszechnienie usług szerokopasmowych w Polsce, przyśpieszenie inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych oraz zniesienie barier dla inwestycji w infrastrukturę teleinformatyczną.
Polska plasuje się na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej pod względem rozpowszechnienia usług szerokopasmowych, a tempo rozwoju tych usług jest znacznie poniżej średniej unijnej. Szczególnie jednak znaczące są różnice w ich dostępności na terenach wiejskich i słabo zurbanizowanych, co potęguje zjawisko tzw. wykluczenia cyfrowego, czyli braku dostępu do cyfrowych treści edukacyjnych i dóbr kultury.
Światłowody pod strzechy
– Intencją ustawy jest wspieranie rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej na terenach wiejskich, zwłaszcza na tzw. ścianie wschodniej. W tym celu wprowadza się usprawnienia inwestycyjne i uproszczenia procedur uregulowanych w prawie budowlanym i ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – wyjaśnia Grzegorz Warzocha, radca prawny z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Dotychczas przeszkodą był właśnie wydłużony, wielostopniowy proces inwestycyjny, trwający co najmniej kilkanaście miesięcy, zależnie od tego, na jakich terenach prowadzona była inwestycja i jakie było stanowisko właścicieli nieruchomości czy też ich sąsiadów.
W ustawie uregulowano też zasady współkorzystania z istniejącej infrastruktury technicznej. Sieć wodociągowa, kanalizacyjna i energetyczna nie była dotychczas wykorzystywana na cele łączności publicznej, bo poszczególni operatorzy bronili dostępu do swojej infrastruktury.
– Teraz nikt już nie będzie mógł odmówić dostępu – tłumaczy Grzegorz Warzocha. – Współkorzystanie z infrastruktury ma być przedmiotem umowy, a jeśli nie dojdzie do jej zawarcia, prezes UKE będzie mógł rozstrzygnąć tę kwestię w formie decyzji zastępującej umowę między stronami. Ustawa przenosi więc mechanizmy regulacyjne zawarte w ustawie Prawo telekomunikacyjne, która nadaje prezesowi UKE uprawnienia władcze i umożliwia ingerencję organu państwowego w stosunki cywilnoprawne. Dostęp do Internetu uznaje się tym samym za cel publiczny uzasadniający ograniczenie konstytucyjnej zasady wolności gospodarczej.
Gmina może za darmo
Kolejną nowością jest umożliwienie jednostkom samorządu terytorialnego świadczenie usług telekomunikacyjnych na bazie budowanej infrastruktury. Samorządy będą mogły tworzyć organizacje gospodarcze i świadczyć usługi telekomunikacyjne w celu zaspokojenia zbiorowych potrzeb. W rozumieniu tej ustawy zapewnianie dostępu do Internetu staje się więc usługą użyteczności publicznej, a samorządy – przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi, którzy na podstawie ustawy Prawo telekomunikacyjne mogą łączyć się z innymi przedsiębiorcami, aby zapewnić pełen zakres usług telekomunikacyjnych.
– Usługi te w pewnych przypadkach będą mogły być świadczone nieodpłatnie lub po cenach niższych od komercyjnych – mówi Grzegorz Warzocha. – W pewnym sensie ustawa może więc być sprzeczna z interesami niektórych operatorów telekomunikacyjnych. Tworzy bowiem podmioty konkurencyjne korzystające z pewnych przywilejów. Cała sieć ma być przecież wybudowana w zasadzie za środki unijne, podczas gdy operatorzy telekomunikacyjni sami ponoszą koszty inwestycji. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o wyraźnie określonych terenach słabo zurbanizowanych. Chodzi o kilka województw na ścianie wschodniej, w których obecni przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie byli zainteresowani rozbudową sieci ze względu na niecelowość ekonomiczną (tzw. białe plamy). A skoro mamy budować społeczeństwo informacyjne, obowiązek dostarczenia tych usług, na chociaż podstawowym poziomie, ciąży na państwie. Ustawa jasno mówi, że nowe rozwiązania nie mogą naruszać zasad konkurencji. Mogą być implementowane tylko tam, gdzie nie dochodzi do zaburzeń stosunków konkurencyjnych między konkurentami. Mimo to konflikt interesów jest zauważalny.
Ustawa wprowadza też szczególną instytucję prawną odrębnej własności elementów infrastruktury. Włókno światłowodowe umieszczone w kablu wchodzące w skład sieci może stanowić odrębny przedmiot własności i innych praw rzeczowych w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego. Zmienione zostają też szczegółowe przepisy bardzo licznych ustaw, m.in. ustaw: Prawo budowlane, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, o gospodarce nieruchomościami, o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz o drogach publicznych. Czy w efekcie dostępność taniego i szybkiego Internetu w całej Polsce osiągnie poziom unijny – czas pokaże.