Kiedy można mówić o bezczynności organu | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Kiedy można mówić o bezczynności organu

Wniesienie skargi na bezczynność organu lub przewlekłe prowadzenie sprawy ma skutkować załatwieniem sprawy administracyjnej, nie przesądzając jednak o jego sposobie. Sąd administracyjny jest zobowiązany oddalić skargę na bezczynność, gdy zostanie ona wniesiona po wydaniu przez organ aktu administracyjnego.

Wyrok WSA w Białymstoku z 15 stycznia 2015 r., II SAB/Bk 2/15

Zasada szybkości i prostoty postępowania, wysłowiona w art. 12 k.p.a., jest jedną z najważniejszych spośród tych, którymi powinno się rządzić postępowanie administracyjne. Zgodnie z jej treścią organy administracji publicznej powinny działać w sprawie wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami prowadzącymi do jej załatwienia, a sprawy, które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień, powinny być załatwione niezwłocznie. Szybkie załatwienie sprawy jest przejawem realizacji prawa obywatela do dobrej administracji; ma także wymiar konstytucyjny.

Skarga na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania

W przypadku niezałatwienia sprawy we właściwym lub ustalonym terminie, po wyczerpaniu innych dostępnych środków prawnych (takich jak zażalenie na przewlekłe prowadzenie postępowania), stronie przysługuje środek określony w art. 3 § 2 pkt 8 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (p.p.s.a.), a mianowicie skarga na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania. Zgodnie z art. 149 § 1 p.p.s.a. sąd – uwzględniając skargę na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania przez organy w sprawach określonych w tej ustawie – zobowiązuje organ do wydania w określonym terminie aktu lub interpretacji lub do dokonania czynności lub stwierdzenia albo uznania uprawnienia lub obowiązku wynikających z przepisów prawa. Ponadto sąd stwierdza, czy bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa.

Czy można się skarżyć na bezczynność, jeśli organ czynności dokonał?

Rozpatrywana przez WSA sprawa dotyczyła możliwości wniesienia skargi na bezczynność po wydaniu przez organ aktu administracyjnego. Skarżący zarzucił staroście bezczynność po uchyleniu decyzji organów obydwu instancji przez sąd administracyjny, która miała polegać na niedokonaniu czynności w sensie technicznego odzwierciedlenia w ewidencji gruntów zapisów o rolniczym przeznaczeniu gruntu, bowiem – wedle skarżącego – organ był zobowiązany do przywrócenia właściwych zapisów dotyczących nieruchomości. Zgodnie z zaleceniami owego sądu administracyjnego starosta przeprowadził szereg niezbędnych czynności, po czym wydał niekorzystną dla skarżącego decyzję, która została utrzymana w mocy przez organ odwoławczy. Niezależnie od wniesienia odwołania, skarżący zainicjował postępowanie ze skargi na bezczynność, choć akt administracyjny został wydany kilka miesięcy wcześniej.

Wnosząc o oddalenie skargi, starosta wskazał, że – ze względu na fakt toczącego się postępowania – dołączone do akt sprawy wezwanie do dokonania zmian ewidencyjnych nie mogło stanowić podstawy do ich wprowadzenia w ewidencji gruntów i budynków.

Dokonanie czynności, nawet spóźnione, bezczynnością nie jest

Uzasadniając swój wyrok, WSA w Białymstoku podkreślił, że istotą i celem postepowania ze skargi na bezczynność (lub przewlekłe prowadzenie sprawy) jest doprowadzenie do załatwienia w formie procesowej sprawy administracyjnej bez przesądzania o sposobie (treści) załatwienia. (…) Zatem jeśli przed dniem orzekania w sprawie ze skargi na bezczynność organ administracyjny wydał decyzję (lub inny akt), choćby z przekroczeniem terminów, oznacza to, że organ nie pozostaje w bezczynności, a sąd nie może zobowiązać go do wydania aktu jak stanowi art. 149 § 1 zdanie pierwsze p.p.s.a.

WSA wyróżnił dwa przypadki, w których skarga na bezczynność staje się niezasadna. Pierwszy z nich dotyczy sytuacji, w której organ wydaje rozstrzygnięcie w trakcie toczącego się postępowania sądowego, zainicjowanego skargą na bezczynność. Sąd powinien wówczas umorzyć postępowanie oraz orzec, czy bezczynność bądź przewlekłość miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa (i ewentualnie wymierzyć organowi grzywnę z tego tytułu). Drugi przypadek to ten, gdy skarga na bezczynność (bez zarzutu przewlekłości postępowania) zostaje wniesiona już po wydaniu przez organ aktu administracyjnego. W takiej sytuacji skarga na bezczynność zostaje oddalona.

W dalszej części uzasadnienia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku zauważył, że nie można organowi zarzucić bezczynności gdy, jak w sprawie niniejszej, dokonywał potrzebnych czynności sprawnie i intensywnie, a to ich ilość i zakres nie pozwoliły na bezzwłocznie zakończenie sprawy.

Wart odnotowania w kontekście przedmiotowej sprawy jest również pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego, wyrażony w wyroku z 17 grudnia 2013 roku (I OSK 2114/13), zgodnie z którym o bezczynności organu administracji może być mowa w sytuacji, gdy organ ten nie załatwia sprawy w określonych prawem formie i czasie, choć nałożony został na niego taki obowiązek, a obowiązujące regulacje czynią go właściwym i kompetentnym. Rozpatrując skargę na bezczynność, sąd nie bada merytorycznej i procesowej poprawności czynności, a jedynie sam fakt jej dokonania lub zaistnienie powodu, dla którego można by zarzucić organowi bezczynność.

Z tych też powodów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku nie uwzględnił skargi i została ona oddalona.

Oliwia Lewandowska, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy