Odwołanie lotu z powodu pandemii: czy pasażerom przysługuje odszkodowanie? | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Odwołanie lotu z powodu pandemii: czy pasażerom przysługuje odszkodowanie?

Od 15 marca w Polsce obowiązuje zakaz lądowania cywilnych statków powietrznych wykonujących międzynarodowe loty pasażerskie. Od 16 marca zakazano też pasażerskich lotów w ruchu krajowym, z wyjątkiem lotów wykonywanych w interesie publicznym lub państwa. Czy pasażerom, których loty zostały odwołane na skutek tego zakazu, przysługuje prawo do odszkodowania od przewoźników lotniczych, którzy mieli owe loty wykonać?

Prawo do odszkodowania za odwołany lot

Zgodnie z art. 5 ust. 1 lit c) rozporządzenia (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lutego 2004 r. pasażerowie, których lot odwołano, mogą żądać od obsługującego ten lot przewoźnika lotniczego zryczałtowanego odszkodowania w wysokości:

  • [w przypadku lotów wewnątrzwspólnotowych] 250 EUR dla lotów o długości do 1500 km oraz 400 EUR dla lotów o długości powyżej 1500 km,
  • [w przypadku pozostałych lotów] 250 EUR dla lotów o długości do 1500 km, 400 EUR dla lotów o długości od 1500 km do 3500 km oraz 600 EUR dla lotów o długości powyżej 3500 km.

Co istotne, odpowiedzialność odszkodowawcza przewoźnika lotniczego nie powstaje, gdy pasażerowie zostali poinformowani o odwołaniu lotu na dwa tygodnie przed planowanym czasem odlotu (w pewnych przypadkach termin ten skraca się nawet poniżej siedmiu dni).

Przewoźnik może się też zwolnić z obowiązku wypłaty odszkodowania, jeżeli może dowieść, że odwołanie zostało spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć mimo podjęcia wszystkich racjonalnych środków (art. 5 ust. 3 rozporządzenia 261/2004).

Przewoźnik lotniczy nie wypłaci więc odszkodowania, jeśli może wykazać, że:

  • istnieją „nadzwyczajne okoliczności”,
  • zachodzi związek pomiędzy zaistnieniem tych nadzwyczajnych okoliczności a odwołaniem lotu,
  • odwołania lotu nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków.

Pojęcie „nadzwyczajnych okoliczności” nie zostało zdefiniowane w rozporządzeniu 261/2004. W jego preambule wyliczono jednak okoliczności mogące wyłączyć odpowiedzialność odszkodowawczą przewoźnika lotniczego. Są to: destabilizacja polityczna, warunki meteorologiczne uniemożliwiające wykonanie danego lotu, zagrożenie bezpieczeństwa, nieoczekiwane wady mogące wpłynąć na bezpieczeństwo lotu oraz strajki mające wpływ na działalność tego przewoźnika. Za nadzwyczajne okoliczności uznano też sytuację, gdy decyzja kierownictwa lotów w stosunku do danego statku powietrznego spowodowała powstanie dużego opóźnienia, przełożenie lotu na następny dzień albo odwołanie jednego lub więcej lotów tego statku powietrznego pomimo podjęcia przez danego przewoźnika lotniczego wszelkich racjonalnych środków w celu uniknięcia opóźnień lub odwołania lotów.

Rozporządzenie wśród „nadzwyczajnych okoliczności” nie wymienia więc wprost wystąpienia epidemii na danym obszarze (choć wspomina o „zagrożeniu bezpieczeństwa”). Przytoczony katalog ma jednak tylko przykładowy charakter i nie może być traktowany jako wyczerpujący.

Kwestia „nadzwyczajnych okoliczności” w ruchu lotniczym jest jednak przedmiotem bogatego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Przykładowo w uzasadnieniu wyroku w sprawie Wallentin‑Hermann (C-549/07) Trybunał stwierdził, że okoliczności związane ze zdarzeniem mogą zostać uznane za „nadzwyczajne” w rozumieniu art. 5 ust. 3 rozporządzenia 261/2004 tylko wówczas, gdy odnoszą się do zdarzenia, które nie wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności danego przewoźnika lotniczego i nad którym nie można skutecznie zapanować ze względu na jego charakter lub źródło. Podobnie Trybunał stwierdził w uzasadnieniu wyroku z 31 stycznia 2013 r. w sprawie C-12/11 (Denise McDonagh v. Ryanair Ltd.). W tej ostatniej sprawie TSUE uznał też, że zamknięcie części europejskiej przestrzeni powietrznej wskutek wybuchu wulkanu Eyjafjallajökull jest „nadzwyczajną okolicznością” w rozumieniu omawianego rozporządzenia.

Należy zatem uznać, że również odgórny zakaz lotów wprowadzony w związku z pandemią COVID-19 może być uznany za „nadzwyczajną okoliczność” w rozumieniu przepisów rozporządzenia 261/2004. Trudno bowiem przypisać przewoźnikom lotniczym odpowiedzialność za wystąpienie tego rodzaju okoliczności nawet na zasadzie ryzyka. Zresztą również polski ustawodawca w art. 14 ust. 2 ustawy kryzysowej z 2 marca 2020 r. wskazał, że przez okoliczność nadzwyczajną, o której mowa w przepisach rozporządzenia 261/2004, rozumie się także uzasadnione działania mające na celu przeciwdziałanie COVID-19 (biorąc jednak pod uwagę powyższe rozważania, należy uznać, że zrobił to tylko „na wszelki wypadek”).

Ponieważ wystąpienie „nadzwyczajnych okoliczności” prowadzi do odstąpienia od ogólnej zasady odpowiedzialności przewoźnika lotniczego za odwołanie lotu, pojęcie to należy interpretować ściśle oraz w odniesieniu do każdego przypadku z osobna. Inna jest bowiem sytuacja, gdy przewoźnik lotniczy zawarł z pasażerem umowę przewozu na trasie do Polski lub z Polski jeszcze przed wybuchem pandemii, a inna, gdy zawarł ją już po ogłoszeniu zakazu dotyczącego przewozów. W tym drugim przypadku przewoźnik lotniczy w chwili zawierania umowy wiedział bowiem (lub jako profesjonalista powinien był wiedzieć), że nie będzie mógł spełnić swojego świadczenia wynikającego z tej umowy.

Prawo do zwrotu należności lub zmiany planu podróży w przypadku odwołanego lotu

Niezależnie od prawa do odszkodowania, o którym mowa powyżej, pasażerowie, których lot został odwołany, mogą zgodnie z art. 8 ust. 1 rozporządzenia 261/2004 wybrać pomiędzy:

  • odstąpieniem od umowy przewozu, co wiąże się ze zwrotem kosztu, jaki ponieśli w związku z zakupem biletu (lub części tego kosztu). Zwrot ten ma nastąpić w terminie siedmiu dni w gotówce, elektronicznym przelewem bankowym, przekazem bankowym lub czekiem bankowym, a jedynie za pisemną zgodą pasażera może zostać dokonany w bonach podróżnych lub w formie innych usług. Jeśli pasażer zdecyduje się odstąpić od umowy, jest on jednocześnie uprawniony (jeśli odbył część podróży w ramach lotu łączonego) do bezpłatnego powrotu do pierwszego miejsca odlotu w najwcześniejszym możliwym terminie;
  • zmianą planu podróży na porównywalnych warunkach w terminie najwcześniejszym możliwym lub w późniejszym dogodnym dla pasażera.

Co istotne, wskazane uprawnienie przysługuje pasażerowi bez względu na przyczynę odwołania lotu (w tym również z powodu wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności).

Przewoźnik lotniczy nie może odebrać ani ograniczyć pasażerowi powyższego prawa wyboru. Jak bowiem stwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie Rusu v. Blue Air (C-354/18), przepis ten zobowiązuje przewoźnika lotniczego do przedstawienia pasażerom pełnych informacji na temat wszystkich możliwości w nim przewidzianych, a pasażerowie ci nie mają obowiązku aktywnie uczestniczyć w poszukiwaniu informacji w tym celu. To do obowiązków przewoźnika lotniczego należy udzielenie pomocy pasażerom, w szczególności poprzez zaproponowanie im wyboru na warunkach ustanowionych w art. 8 ust. 1 rozporządzenia 261/2004.

Jeśli przewoźnik lotniczy nie dopełnił tego obowiązku i zaoferował pasażerom jedynie zwrot kosztów biletu, nie oferując przy tym zmiany planu podróży lub powrotu na porównywalnych warunkach przewozu w najwcześniejszym możliwym terminie, jest on obowiązany ponieść koszty zmiany planu podróży oraz dokonać zwrotu kosztów poniesionych „na własną rękę” przez pasażera (patrz wytyczne interpretacyjne KE dotyczące rozporządzenia 261/2004).

Pewne wątpliwości może budzić, czy ze zmianą planu podróży na porównywalnych warunkach będziemy mieli do czynienia również wtedy, gdy przewoźnik lotniczy zaoferuje wykonanie przewozu (w całości lub w części) przy użyciu innego środka transportu niż statek powietrzny. Jest to o tyle istotne, że obecnie przekroczenie polskiej granicy możliwe jest jedynie przy użyciu środków transportu drogowego. Propozycję przewozu autokarem w pierwszym odruchu trudno uznać, chociażby ze względu na czas trwania, za podróż odbytą w porównywalnych warunkach. Wydaje się jednak, że przepisy rozporządzenia 261/2004 nie zabraniają tego rodzaju „zastępczego” przewozu (por. wyrok WSA w Warszawie z 4 października 2017 r., VII SA/Wa 2183/16) – zwłaszcza jeśli wykonanie przewozu przy użyciu statku powietrznego jest w znacznym stopniu utrudnione lub – jak obecnie na terytorium RP – niemożliwe. Należy mieć bowiem na uwadze, że owa zmiana środka transportu nie jest wynikiem zaocznej decyzji przewoźnika lotniczego, a wynika z konsensusu pomiędzy tym przewoźnikiem a pasażerem. Pasażerowi przysługuje bowiem zawsze alternatywne prawo do odstąpienia od umowy przewozu. Co więcej pasażer, który zrezygnuje z dalszej części podróży i wystąpi do przewoźnika lotniczego o zwrot kosztów biletu, nie musi w żaden sposób uprawdopodabniać, że dalsza podróż przestała służyć jego pierwotnym planom (por. wyrok NSA z 29 października 2009 r., I OSK 781/08).

Za taką interpretacją przepisów rozporządzenia 261/2004 przemawia również stanowisko Komisji Europejskiej wyrażone w wytycznych interpretacyjnych. Zgodnie z dobrymi praktykami zalecanymi przez Komisję m.in. zmiana planu podróży powinna być oferowana pasażerowi bez dodatkowych kosztów, nawet gdy przy zmianie planu podróży korzysta się z innego przewoźnika lotniczego lub innego rodzaju transportu lub wyższej klasy lub ceny wyższej niż pierwotna. Komisja zaleca też, aby w przypadku korzystania z usług innego przewoźnika lotniczego lub alternatywnego środka transportu w części podróży nieukończonej zgodnie z planem łączny czas podróży był w miarę możliwości rozsądnie najbliższy planowanemu czasowi pierwotnej podróży.

Należy w tym miejscu zauważyć, że przepisy rozporządzenia 261/2004 ani nie wprowadzają zakazu przewozu „zastępczego”, ani nie przyznają takiego uprawnienia pasażerowi. Nie może on więc żądać od przewoźnika lotniczego zmiany planu podróży w ten sposób, że przewóz wykona inny przewoźnik lotniczy lub odbędzie się on przy użyciu alternatywnego środka transportu, nawet gdyby umożliwiło mu to dotarcie do miejsca przeznaczenia zdecydowanie wcześniej.

Prawo do opieki w przypadku odwołanego lotu

Z art. 5 ust. 1 lit. b) rozporządzenia 261/2004 wynika ponadto, że w przypadku odwołania lotu pasażerowie, których to odwołanie dotyczy, są uprawnieni przez cały czas oczekiwania na zmianę planu podróży lub na lot powrotny do:

  • otrzymania od przewoźnika lotniczego obsługującego dany lot posiłków oraz napojów w ilościach adekwatnych do czasu oczekiwania,
  • umożliwienia im wykonania bezpłatnie dwóch rozmów telefonicznych oraz wysłania dwóch maili (także dwóch dalekopisów oraz nadania dwóch faksów),
  • w przypadku zmiany trasy, gdy racjonalnie spodziewany czas startu nowego lotu ma nastąpić co najmniej jeden dzień po planowanym starcie odwołanego lotu, zakwaterowania w hotelu oraz transportu pomiędzy lotniskiem oraz miejscem zakwaterowania.

Przyjmuje się, że zakres opieki przewoźnika lotniczego nad pasażerem, którego lot został odwołany, powinien być oceniany w każdym przypadku indywidualnie, z uwzględnieniem czasu oczekiwania na lot powrotny lub zmianę planu podróży. Cena, jaką pasażer zapłacił za bilet, nie powinna mieć wpływu na prawo do opieki.

Przepisy rozporządzenia nie wyłączają obowiązku przewoźnika lotniczego sprawowania opieki nad pasażerem również w przypadku, gdy odwołanie lotu spowodowane jest zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności. Jak bowiem stwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie McDonagh v. Ryanair (C-12/11), obowiązek zapewnienia opieki pasażerom linii lotniczych musi zostać spełniony, nawet jeśli nadzwyczajne okoliczności uniemożliwiające odbycie lotu się przedłużają (w okolicznościach sprawy trwały one 8 dni).

Jeśli przewoźnik lotniczy nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku i nie zaoferował pasażerowi opieki, pasażerowie, którzy ponieśli koszty posiłków, napojów, rozmów telefonicznych, zakwaterowania oraz transferu pomiędzy miejscem zakwaterowania a lotniskiem, mogą żądać zwrotu poniesionych kosztów, które w świetle okoliczności danego przypadku były niezbędne, odpowiednie i rozsądne w celu zaradzenia brakowi opieki niezapewnionej im przez przewoźnika lotniczego.

Należy jednak mieć na uwadze, że wymagania wobec przewoźnika muszą być racjonalne. Nie należy wymagać od niego podjęcia działań niemożliwych (np. zakwaterowania pasażerów w sytuacji, gdy z powodu pandemii hotele oraz inne tego rodzaju obiekty zostały zamknięte), jak i takich, które generowałyby po jego stronie obciążenia wykraczające poza akceptowalny poziom (zakwaterowania w hotelu przez wiele miesięcy). Podobnie Komisja Europejska stwierdziła, że nie należy sankcjonować działania przewoźników lotniczych, którzy mogą udowodnić, że dołożyli wszelkich starań, aby wywiązać się ze swoich zobowiązań wynikających z rozporządzenia, biorąc pod uwagę nadzwyczajne okoliczności oraz zasadę propor­cjonalności.

To jak z tym odszkodowaniem?

Czy więc pasażerom, których loty zostały odwołane na skutek zakazu wprowadzonego przez polski rząd, w związku z wystąpieniem pandemii COVID-19, przysługuje z tego tytułu prawo do odszkodowania? Odpowiedź brzmi: to zależy od okoliczności sprawy, jednak co do zasady – nie.

Wyłączając bowiem te przypadki, w których przewoźnicy lotniczy zawierali umowy przewozu w sytuacji, gdy wiedzieli (lub powinni byli wiedzieć), że zakaz wykonywania przewozów lotniczych zostanie wprowadzony, okoliczności spowodowane wybuchem pandemii COVID-19 oraz nałożone w związku z tym ograniczenia dotyczące możliwości wykonywania przewozów lotniczych stanowią jako „nadzwyczajne okoliczności” przesłankę wyłączającą obowiązek przewoźnika lotniczego dotyczący wypłaty odszkodowania, o którym mowa w art. 7 rozporządzenia 261/2004.

O ile w obecnej sytuacji dyskusyjna może być kwestia, czy i w jakim zakresie pasażerom przysługuje uprawnienie do opieki ze strony przewoźników lotniczych (w szczególności ze względu na ograniczenia w funkcjonowaniu hoteli), to niewątpliwie żadnych ograniczeń nie doznaje przysługujące im prawo do pomocy. Tym samym każdy pasażer, którego lot odwołano, niezależnie od postanowień ogólnych warunków przewozu, może zarówno dokonać zmiany planu podróży, jak i odstąpić od umowy przewozu oraz otrzymać kwotę odpowiadającą zapłaconej cenie biletu.

Marcin Sobkowicz, praktyka reprywatyzacji i doradztwa dla klientów indywidualnych oraz praktyka prawa lotniczego kancelarii Wardyński i Wspólnicy