E-etykieta na żywności
Zarówno konsumenci, jak i producenci żywności zgodnie podnoszą, że etykiety na produktach spożywczych nie są czytelne. Czy rozwiązaniem problemu nadmiaru informacji jest elektroniczna etykieta pozwalająca sprawdzić interesujące dane za pomocą smartfona?
Jak jest obecnie?
Obowiązujące od prawie dwóch lat rozporządzenie 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności miało uprościć przepisy o znakowaniu żywności w taki sposób, aby oznakowanie żywności było jasne, zrozumiałe i czytelne dla konsumenta. Wprowadzono m.in. wymogi dotyczące rozmieszczenia informacji na produkcie, wielkości czcionki czy kontrastu kolorystycznego pomiędzy czcionką a tłem. Okazuje się jednak, że ze względu na znaczną liczbę informacji obligatoryjnych (np. skład, wartość odżywcza, warunki przechowywania) i dodatkowych (np. kraj pochodzenia, naturalne pochodzenie składników czy brak określonych substancji) znalezienie konkretnej informacji zabiera zbyt dużo czasu. Dla sektora spożywczego jest to jasny komunikat – nie wystarczy podać konsumentom właściwe informacje, muszą być one jeszcze natychmiast dostępne.
Papier kontra kody QR
Niektórzy producenci testują możliwość podawania informacji o produkcie w formie tzw. kodów QR („Quick Response Codes”). Umieszczane na produktach kody, po ich zeskanowaniu smartfonem, umożliwiają konsumentowi odczytanie informacji o produkcie na ekranie telefonu. Powstają również aplikacje i strony internetowe pozwalające zapoznać się z tabelarycznie przedstawionymi właściwościami produktów (np. Smart Label Technology, www.smartlabel.org), porównywać produkty oraz wyszukiwać je według zadanych kryteriów. Tego rodzaju aplikacje pomagają w szczególności diabetykom, alergikom czy osobom z nadwagą w optymalnym doborze produktów i mają znaczny wpływ na podejmowane decyzje zakupowe.
Czy digitalizacja etykiet jest już możliwa?
Wydaje się, że rozporządzenie 1169/2011 nie zamyka drogi do wprowadzenia elektronicznej etykiety żywności. Przyjęto bowiem szerokie rozumienie informacji na temat żywności, która obejmuje informacje dotyczące danego środka spożywczego udostępniane konsumentowi finalnemu za pośrednictwem etykiety, innych materiałów towarzyszących lub innych środków, w tym nowoczesnych narzędzi technologicznych lub przekazu ustnego. Całkowita rezygnacja z etykiety papierowej na rzecz e-etykiety mogłaby się jednak spotkać z zarzutem, że uniemożliwia zapoznanie się z cechami produktu osobom, które nie posiadają telefonu komórkowego lub nie umieją odczytywać informacji za pomocą kodów QR.
Elektroniczna etykieta za oceanem
Dyskusja na temat możliwości zamieszczania niektórych informacji o żywności w formie elektronicznej odbyła się w tym roku w Stanach Zjednoczonych. Była ona szczególnie zacięta, ponieważ dotyczyła obowiązku podawania informacji o zawartości materiału genetycznie modyfikowanego w produktach spożywczych. Pomimo wątpliwości dotyczących potencjalnych trudności w dotarciu do informacji np. przez osoby starsze lub niezamożne ostatecznie wypracowano kompromis, który nakazuje producentom żywności umieszczenie informacji o obecności składników genetycznie modyfikowanych na opakowaniu produktu, ale umożliwia przekazanie szczegółowych informacji o tych składnikach w formie elektronicznej – odczytywanej za pomocą kodu QR. Tego typu rozwiązanie upraszcza treść etykiety na produkcie. Pozwala również konsumentowi zapoznać się z bardziej szczegółowymi informacjami, a producentowi – przekazać je w przystępny sposób i wyjaśnić konsumentowi np. czym są niektóre składniki produktu, skąd pochodzą i w jakim celu są dodawane. Lepsze zrozumienie właściwości i składu produktu to właśnie cel nadrzędny wszelkich przepisów o znakowaniu. Digitalizacja informacji o produktach konsumenckich, w tym żywności, wydaje się więc nieunikniona. Pytanie nie brzmi już, czy ona nastąpi, ale jak szybko i kto pierwszy ją zastosuje na dużą skalę.
Joanna Krakowiak, praktyka regulacyjna kancelarii Wardyński i Wspólnicy
Artykuł jest częścią biuletynu praktyki prawa nowych technologii, wrzesień 2016