Siła wyższa a terminy procesowe w prawie cywilnym | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Siła wyższa a terminy procesowe w prawie cywilnym

Czy epidemia COVID-19 to siła wyższa, która przerywa bieg przedawnienia co do wszelkich roszczeń? To pytanie ważne zwłaszcza dla osób, którym terminy zdążą upłynąć przed planowanym ustawowym zatrzymaniem biegu terminów.

Epidemia jako siła wyższa

Chociaż polskie przepisy (zarówno materialnoprawne, jak i procesowe) nie zawierają definicji legalnej siły wyższej, powszechnie przyjmuje się, że siłą wyższą jest zdarzenie nadzwyczajne (którego nie można było przewidzieć), pochodzące z zewnątrz oraz którego skutkom nie można zapobiec.

W doktrynie i orzecznictwie jako przykłady siły wyższej podaje się działania sił przyrody (powodzie, trzęsienia ziemi, huragany, pożary lasów), ataki terrorystyczne, wojny, akty władzy publicznej oraz zjawiska społeczne lub polityczne o skali katastrofalnej.

Pojęcie siły wyższej zostało rozwinięte w szczególności w zakresie prawa zobowiązań, jako przyczyna usprawiedliwiająca niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania. Koncepcje w tym zakresie znajdują także zastosowanie do określenia, kiedy występuje siła wyższa będąca przesłanką zawieszenia biegu przedawnienia.

Jak zauważył Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 19 listopada 2019 r. (III APa 15/19), za siłę wyższą jest uznawane wyłącznie zdarzenie cechujące się:

  • zewnętrznością (zdarzenie poza strukturami przedsiębiorstwa),
  • niemożliwością jego przewidzenia (zdarzenie nadzwyczajne i nagłe),
  • niemożliwością zapobieżenia jego skutkom (zdarzenie przemożne, niemożliwe do odparcia).

Czy więc epidemia koronawirusa i jej następstwa w postaci działań władz państwowych mogą być uznane za siłę wyższą?

Siła wyższa a postępowanie sądowe 

Zgodnie z art. 121 pkt. 4 k.c. siła wyższa przerywa bieg przedawnienia co do wszelkich roszczeń, gdy z jej powodu uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju przez czas trwania przeszkody.

Chodzi więc o sytuację, w której dany podmiot ma obiektywne trudności, aby skorzystać z jakiegokolwiek sposobu przerwania biegu przedawnienia, a tym samym skutecznie dochodzić ochrony swoich praw przed sądem. Wydaje się jednak, że obecna sytuacja, chociaż znacznie ogranicza działanie sądów, nie uniemożliwia stronom podjęcia działań w celu ochrony ich praw, pozostawiając im w dalszym ciągu możliwość wniesienia powództwa za pośrednictwem operatora pocztowego.

Jeśli jednak sąd, przed którym toczy się proces, zaprzestał jakichkolwiek czynności wskutek siły wyższej (np. został całkowicie zamknięty z powodu kwarantanny – jak w przypadku sądów rejonowych w Biłgoraju i Janowie Lubelskim), postępowania zawisłe przed takim sądem zostają zawieszone z mocy prawa (art. 173 k.p.c.). Oznacza to również zawieszenie wszelkich terminów. Terminy ustawowe zaczynają biec od początku dopiero z chwilą podjęcia postępowania. Terminy sądowe (czyli te, które wyznacza sąd) powinny być w razie potrzeby wyznaczone na nowo.

A co jeśli strona postępowania nie złożyła pisma procesowego w wyznaczonym terminie, ale nie może powołać się na siłę wyższą? W takiej sytuacji można ubiegać się o przedłużenie terminu wyznaczonego przez sąd lub o przywrócenie terminu ustawowego. W tym celu należy wykazać, że strona nie dochowała terminu bez swojej winy (art. 168 i 169 k.p.c.). Pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu. W piśmie należy wskazać powód, dla którego strona nie dochowała terminu.

Nie wystarczy jednak powołać się na stan epidemii. Przyczyna musi bowiem bezpośrednio oddziaływać na możliwość działania przez stronę postępowania. Można wyobrazić sobie na przykład sytuację, w której strona nie może zgromadzić istotnych informacji lub dokumentów ze względu na ograniczenia przemieszczania lub zamknięcie niektórych instytucji albo nie może wysłać pisma z uwagi na obowiązkową kwarantannę. To właśnie od rzeczowego i wyczerpującego wyjaśnienia i wykazania niezawinionego przez stronę uchybienia terminowi  zależy  przywrócenie terminu.

Planowane ustawowe zatrzymanie terminów

W ostatnich dniach Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, wprowadzając m.in. zmiany w zakresie biegu terminów w postępowaniu cywilnym.

Projekt ustawy reguluje bieg terminów procesowych i materialnoprawnych i kształtuje niektóre stosunki prawne w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19.

Przepisy przewidują m.in., że bieg terminów przewidzianych przepisami prawa administracyjnego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu (początkowo projekt ustawy zakładał zawieszenie biegu terminów także w prawie cywilnym). Dotyczy to terminów:

  1. od których zachowania jest uzależnione udzielenie ochrony prawnej przed sądem lub organem oraz terminów do dokonania przez stronę czynności kształtujących prawa i obowiązki jej lub drugiej strony stosunku prawnego,
  2. zasiedzenia, przedawnienia i innych terminów, których niezachowanie powoduje wygaśnięcie lub zmianę praw rzeczowych oraz roszczeń i wierzytelności wynikających ze stosunków cywilnoprawnych, a także popadnięcie w opóźnienie,
  3. zawitych, z których niezachowaniem ustawa wiąże ujemne skutki dla strony,
  4. do dokonania przez podmioty lub jednostki organizacyjne podlegające wpisowi do właściwego rejestru czynności, które powodują obowiązek zgłoszenia do tego rejestru, a także terminów na wykonanie przez te podmioty obowiązków wynikających z przepisów o ich ustroju.

Zawieszeniu ulegają również terminy sądowe i procesowe w postępowaniu sądowym oraz sądowo-administracyjnym, administracyjnym, karnym czy egzekucyjnym. Zaznaczyć przy tym należy, że zarówno czynności procesowe, jak  i materialnoprawne dokonane w celu wykonania uprawnienia lub obowiązku w okresie wstrzymania rozpoczęcia albo zawieszenia biegu terminów są skuteczne.

Projekt ustawy wskazuje także, że w okresie stanu epidemii nie przeprowadza się rozpraw ani posiedzeń jawnych, z wyjątkiem spraw pilnych, wśród których wymienia się m.in. sprawy karne o tymczasowe aresztowanie, w których stosowane jest zatrzymanie, czy sprawy rodzinne takie jak umieszczenie lub przedłużenie pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich (katalog spraw pilnych  określony został w art. 14a ust. 4 i 5 projektu ustawy).

Nad ustawą trwają obecnie prace legislacyjne. Ustawa wejdzie w życie w dniu następnym po jej ogłoszeniu.

Wnioski

W kryzysowej sytuacji konieczne jest uregulowanie sytuacji stron w sprawach spornych (czy to na etapie postępowania sądowego, czy jeszcze przed jego wszczęciem). Dopóki jednak proponowane przez ustawodawcę rozwiązania nie wejdą w życie, trzeba stosować obowiązujące regulacje prawne, które przewidują rozwiązania także w sytuacjach kryzysowych, takich jak wystąpienie epidemii.

Należy jednak zaznaczyć, że w takich wypadkach sąd będzie badał każdą sprawę indywidualnie. Uchylenie negatywnych skutków niewystąpienia z roszczeniem w odpowiednim terminie, a w konsekwencji jego przedawnienia, lub niedochowania terminu ustawowego albo sądowego będzie zależało od okoliczności konkretnego przypadku.

Karolina Kozłowska, Aleksandra Połatyńska, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy