Pojęcie przestępstwa w prawie cywilnym | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Pojęcie przestępstwa w prawie cywilnym

Jak należy rozumieć pojęcie przestępstwa na gruncie prawa cywilnego? Czy należy przypisywać mu identyczne znaczenie, jakie zostało przyjęte w prawie karnym? Między innymi na te pytania odpowiedział niedawno Sąd Najwyższy.

Uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 25 maja 2018 r. (III CZP 116/17)

Pojęcie przestępstwa

Kodeks karny w art. 1 wskazuje niezbędne elementy konstruujące pojęcie przestępstwa. Są to:

  • popełnienie czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia,
  • społeczna szkodliwość czynu w stopniu wyższym niż znikomy,
  • możliwość przypisania sprawcy winy w czasie czynu.

W sprawie, która stała się powodem wypowiedzi Sądu Najwyższego, wątpliwości powstały w odniesieniu do ostatniej z powyższych przesłanek – tej dotyczącej winy.

W rozpatrywanej przez sąd sprawie pozwane towarzystwo ubezpieczeń kwestionowało zasadność stosowania art. 4421 § 2 Kodeksu cywilnego i przewidzianego tam 20-letniego terminu przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z popełnienia przestępstwa. Sprawa dotyczyła wypadku komunikacyjnego, przy czym postępowanie karne zostało wcześniej umorzone, ponieważ sprawca został uznany za niepoczytalnego (a taki sprawca zgodnie z art. 31 § 1 k.k. nie popełnia przestępstwa).

Zgodnie z art. 4421 § 2 k.c. „jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia”.

Jeśli by przyjąć, że pojęcie przestępstwa powinno być rozumiane tak samo na gruncie prawa cywilnego i karnego, to skoro sprawca w przedstawionej sprawie nie popełnia przestępstwa w rozumieniu Kodeksu karnego, nie ma także możliwości określenia upływu 20-letniego terminu, a co za tym idzie zagwarantowania ochrony poszkodowanego na gruncie prawa cywilnego. Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów (III CZP 116/17) uznał jednak, że wskazany przepis prawa cywilnego ma zastosowanie także wtedy, gdy wobec sprawcy czynu niedozwolonego zachodzi okoliczność w postaci niepoczytalności, która była podstawą umorzenia postępowania karnego. Oznacza to, że pojęcie przestępstwa w prawie cywilnym może być rozumiane inaczej niż w prawie karnym.

Stanowisko Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na odmienność funkcji, jaką pełni odpowiedzialność w prawie karnym i cywilnym. W prawie karnym chodzi mianowicie o ukaranie sprawcy przestępstwa. Z kolei w prawie cywilnym podstawowym celem jest naprawienie szkody, jakiej doznał poszkodowany. Według SN: „wyraźnym przejawem tej funkcji odpowiedzialności w prawie cywilnym jest ustalenie odpowiedzialności za niektóre czyny niedozwolone w oderwaniu od winy sprawcy czynu, na zasadzie ryzyka, a nawet słuszności. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku czynu niedozwolonego, którego sprawcą jest posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym”.

Zgodzić się należy także z innymi przedstawionymi przez SN argumentami przemawiającymi za różnym rozumieniem pojęcia przestępstwa na gruncie prawa cywilnego. Oprócz wskazanych wyżej odmienności w funkcjach obu gałęzi prawa, SN zwrócił uwagę na to, że wyrok sądu karnego umarzający postępowanie karne ze względu na niepoczytalność sprawcy nie stanowi przeszkody do tego, aby sąd cywilny uznał, że doszło do popełnienia występku lub zbrodni, a w związku z tym, że ma zastosowanie art. 4421 § 2 k.c.

Także interesy obu stron konfliktu zostały wzięte pod uwagę, a SN wskazał przykład, w którym poszkodowanym jest osoba małoletnia lub niepoczytalna. Zastosowanie art. 4421 § 2 k.c. pozwala na lepszą ochronę takich osób. Z drugiej strony, według SN, taka wykładnia prawa nie naruszałaby interesów ubezpieczyciela. Jak słusznie wskazano: „Wysokość składki z tytułu ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej jest ustalana z uwzględnieniem ryzyka występowania takich szkód w określonym czasie i zapewnia ona ubezpieczycielowi, który działa starannie, środki na prowadzenie jego działalności”.

Oczywiście można także wskazać racje przemawiające za identycznym rozumieniem pojęcia przestępstwa w prawie karnym i cywilnym. Najważniejszą z nich jest przede wszystkim konieczność posługiwania się w prawie jednolicie rozumianymi określeniami. Z drugiej strony należy podkreślić, że nawet w prawie karnym ten postulat nie jest realizowany. Na różnych bowiem etapach postępowania karnego używa się określenia „przestępstwo” – zdarza się to też na etapie przed ustaleniem winy sprawcy. Nie wydaje się zatem, aby uzasadnione było rygorystycznie jednakowe rozumienie pojęcia przestępstwa w prawie cywilnym i karnym.

SN wskazał również na wykładnię językową oraz zasadę racjonalnego ustawodawcy, niemniej jednak podkreśla także, że „nawet racjonalny ustawodawca popełnia przeoczenia i błędy, o czym świadczą liczne nowelizacje, a także orzecznictwo, które w dążeniu do zapewnienia, aby rozstrzygnięcie było słuszne i sprawiedliwe, niejednokrotnie odstępuje od wykładni literalnej przepisu”.

Ocena przedstawionego stanowiska

Należy zgodzić się z tym, że pojęcie przestępstwa nie musi być identycznie rozumiane na gruncie prawa karnego i cywilnego. Wydaje się bowiem, że nie bez powodu ustawodawca wprowadził przepis art. 4421 § 2 do Kodeksu cywilnego, mając na względzie funkcję, jaką ma między innymi spełniać prawo cywilne – naprawienie szkody wyrządzonej poszkodowanemu.

Monika Muszyńska, praktyka transakcji i prawa korporacyjnego kancelarii Wardyński i Wspólnicy