Jeszcze o poufności arbitrażu | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Jeszcze o poufności arbitrażu

Jednym z argumentów za poddaniem sporu pod rozstrzygnięcie sądu arbitrażowego jest bardzo ważna dla przedsiębiorców poufność takiego rozstrzygnięcia. Jak jednak pokazuje orzecznictwo, do sądów powszechnych nie zawsze trafia argument o naturalnej poufności arbitrażu.

W artykule Gdy sprawa arbitrażowa trafia do sądu powszechnego omówiliśmy pokrótce wyrok australijskiego Sądu Najwyższego w sprawie Esso Australia Resources Ltd. przeciwko Plowmanowi, który zapoczątkował ożywioną dyskusję dotyczącą rozumienia i zakresu poufności w sprawach arbitrażowych. W sprawie tej australijski Sąd Najwyższy, choć niejednogłośnie, zakwestionował istnienie szerokiego obowiązku zachowania w poufności dokumentów i informacji przedstawionych w postępowaniu arbitrażowym i w związku z tym postępowaniem. Ze względu na rozległy wpływ tego wyroku na orzecznictwo i ustawodawstwo, poniżej omawiamy tę sprawę bardziej szczegółowo.

Omawiane rozstrzygnięcie zapadło w następującym stanie faktycznym: spółka Esso sprzedawała gaz do dwóch spółek: GFC i SEC, będących w części lub w całości własnością australijskiego Skarbu Państwa. Umowy sprzedaży zawierały klauzulę, zgodnie z którą wysokość ceny gazu mogła ulec zmianie w następstwie zmian podatków, ceł, opłat licencyjnych itp. odnoszących się do produkcji i dostaw gazu. Esso, jako sprzedawca gazu, było zobowiązane szczegółowo przedstawić kupującym przyczyny zmiany ceny i sposób kalkulacji nowej ceny. W 1991 roku Esso zażądało podwyższenia ceny gazu, wskazując na wprowadzenie nowego podatku federalnego. Kupujący odmówili zapłaty wyższej ceny i sprawa trafiła do arbitrażu.

Przed wszczęciem postępowania arbitrażowego Esso nie przedstawiło informacji mających uzasadniać podwyżkę ani też szczegółowej metody jej kalkulacji. Zakładano, że informacje te zostaną przedstawione w postępowaniu arbitrażowym. Sidney James Plowman, minister energii i minerałów stanu Wiktoria, chciał uzyskać dostęp do informacji uzasadniających podwyżkę i przedstawiających szczegółowy sposób jej kalkulacji. W tym celu wystąpił z powództwem przeciwko stronom postępowania arbitrażowego, czyli Esso, GFC i SEC, o ustalenie, że informacje te nie są poufne i mogą być udostępnione zarówno ministrowi, jak i osobom trzecim. Wobec takiego rozwoju sytuacji Esso odmówiło udzielenia informacji na temat szczegółowej kalkulacji podwyżki do czasu podpisania przez GFC i SEC umowy o zachowaniu w poufności i zobowiązania się do nieudostępnienia tych informacji ani ministrowi, ani innym osobom. Esso wskazywało, że szczegóły związane z kalkulacją podwyżki stanowią informacje wrażliwe gospodarczo.

Sąd I instancji uznał, że skoro zgodnie z umową sprzedaży Esso było zobowiązane udostępnić szczegóły kalkulacji podwyżki kupującym, to powinno zobowiązanie to wykonać. Sąd oddalił wniosek Esso o zawieszenie postępowania do czasu zawarcia przez Esso z kupującymi umów o poufności. Rozważając kwestię prywatności postępowania arbitrażowego i jego poufności, sąd I instancji doszedł do wniosku, że fakt uzgodnienia przez strony, że spór będzie przedmiotem prywatnego postępowania arbitrażowego, nie pociąga za sobą prawnego zakazu udostępniania osobom trzecim informacji, które zostały ujawnione na skutek wszczęcia tego postępowania lub w jego trakcie. Zdaniem sądu nie istnieje żaden generalny obowiązek prawny mający zastosowanie do prywatnego arbitrażu, który zakazuje stronie postępowania arbitrażowego rozpowszechniania i wykorzystywania informacji uzyskanych w tym postępowaniu i w związku z tym postępowaniem. Wobec tego sąd I instancji uwzględnił żądanie ministra i nakazał Esso udostępnić żądane informacje.

Sąd apelacyjny utrzymał to rozstrzygnięcie, które zostało następnie zaskarżone do Sądu Najwyższego. Głosami cztery do jednego Sąd Najwyższy utrzymał wyrok sądu apelacyjnego, potwierdzając, że nie ma generalnego obowiązku zachowania w poufności informacji i dokumentów ujawnionych w postępowaniu arbitrażowym. Rozważając kwestie prywatności i poufności sędzia Anthony Mason, który przewodniczył składowi orzekającemu, wskazał m.in., że sąd arbitrażowy jest sądem prywatnym w tym sensie, że nie jest otwarty dla publiczności, jednak zapewnienie pełnej poufności postępowaniu arbitrażowemu jest nieosiągalne z wielu względów. Po pierwsze obowiązek poufności nie dotyczy świadków, którzy mają swobodę ujawniania osobom trzecim swojej wiedzy z postępowania arbitrażowego. Po drugie w niektórych przypadkach wyrok wydany w postępowaniu arbitrażowym musi być ujawniony w postępowaniu przed sądem powszechnym. Po trzecie w niektórych przypadkach strona postępowania arbitrażowego musi być upoważniona do ujawnienia osobie trzeciej faktu uczestniczenia w postępowaniu arbitrażowym i treści wydanego wyroku; dotyczy to np. ubezpieczyciela, władz skarbowych lub wykonania obowiązków informacyjnych przez spółki publiczne.

W następstwie powyższych spostrzeżeń sędzia Mason doszedł do wniosku, że nie istnieje generalny obowiązek zachowania poufności odnośnie do dokumentów i informacji ujawnionych w toku postępowania arbitrażowego; nie wynika on ani z prawa, ani z prywatnej natury postępowania arbitrażowego. Strony wprawdzie mogą umówić się, że informacje te objęte zostaną klauzulą poufności, ale taka umowa wiąże jedynie strony i ewentualnie arbitrów, ale nie znajduje zastosowania do innych uczestników postępowania arbitrażowego.

Wniosek o braku obowiązku zachowania w poufności informacji z postępowania arbitrażowego całkowicie zaakceptował szwedzki Sąd Najwyższy w sprawie Bulbank, uznając, że objęcie poufnością postępowania arbitrażowego nastąpić może jedynie z woli jego stron. Sąd ten powołał się na rozstrzygnięcie sądu australijskiego.

Tymczasem orzecznictwo brytyjskie zajęło całkowicie odmienne stanowisko odnośnie do możliwości ujawnienia dokumentów i informacji pochodzących z postępowania arbitrażowego. W orzeczeniu Ali Shipping Corp. przeciwko Shipyard Trogir sąd angielski zakazał ujawnienia w postępowaniu arbitrażowym dokumentów pochodzących z innego postępowania arbitrażowego, choć strony obu postępowań były reprezentowane przez te same osoby. Sąd uznał, że obowiązek zachowania poufności dokumentów i informacji uzyskanych w postępowaniu arbitrażowym wynika z prawa, ponieważ jest bezpośrednim następstwem prywatności postępowania przed sądem polubownym. Sąd apelacyjny podzielił powyższy pogląd i przyjął, że można jedynie mówić o wyjątkach od obowiązku zachowania poufności, takich jak:

  • zgoda stron na ujawnienie informacji z postępowania arbitrażowego, w szczególności zgoda tej strony, która przedłożyła materiał, który ma zostać ujawniony,
  • zarządzenie sądu, najczęściej wydawane w związku z postępowaniami postarbitrażowymi,
  • sytuacja, w której ujawnienie określonych informacji lub dokumentów jest konieczne z uwagi na potrzebę ochrony uzasadnionych interesów jednej ze stron postępowania.

Jak wynika z tej krótkiej analizy, koncept poufności postępowania arbitrażowego jest rozumiany różnorako. Sądy australijski i szwedzki przyjęły brak generalnego obowiązku nieujawniania informacji i dokumentów uzyskanych w postępowaniu arbitrażowym, wskazując, że obowiązek ten może powstać, o ile strony zawrą odpowiednią umowę o poufności. Natomiast podejście prezentowane w Wielkiej Brytanii i np. w Nowej Zelandii, która po wyroku australijskiego Sądu Najwyższego wprowadziła do swojego prawa arbitrażowego szerokie gwarancje poufności postępowania arbitrażowego, przyjmuje istnienie obowiązku poufności postępowania arbitrażowego, dopuszczając nieliczne wyjątki od tej zasady.

Warto zauważyć, że w polskim Kodeksie postępowania cywilnego brak jest regulacji odnośnie do poufności postępowania przed sądem polubownym. Oznacza to, że teoretycznie możliwe jest przyjęcie zarówno brytyjskiego, jak i australijskiego rozumienia tego obowiązku.

Monika Hartung, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy